Nowa energia

2021-09-19 | autor: Krzysztof Stenografow | kategorie: plover, stenotypia

Spieszę z zawiadomieniem, że projekt nie stoi w miejscu, przeciwnie, posuwa się szparko naprzód. Zaryzykuję twierdzenie, że nawet przyspieszył.

Otóż dołączyła do projektu (właściwie to trzeba powiedzieć powiedzieć, że go PRZEJĘŁA) zawodowa stenotypistka Priscilla E. Trillo. Poliglotka, autorka systemu dla języka rosyjskiego. Link przekierowuje do gotowej wtyczki dla programu Plover, który również w naszym projekcie pełni główną rolę, bo to przy jego pomocy będziemy wyciskać stenotypię. A jeżeli ktoś chce sobie przejrzeć gotowy system dla języka rosyjskiego, to proszę bardzo, klikajcie »TUTAJ« - dostaniecie dokument w Wordzie do przeczytania. Oczywiście, jeżeli interesuje Was system rosyjski. Moim zdaniem warto zajrzeć, bo skoro autor prowadzący jest ten sam, można dopatrzeć się pewnych analogii z teorią, która właśnie powstaje.

Ponieważ jedyne, na czym mi zależy w tej materii, to powstanie systemu stenotypii dla języka polskiego, fakt uczestnictwa Priscilli niepomiernie mnie cieszy. Jako osoba o wielkiej wiedzy w temacie stenotypii daje nam poważną nadzieję, że kiedyś jednak uda nam się skończyć projekt. I zacząć klepać.

Priscilla bowiem zna wiele języków słowiańskich (system dla rosyjskiego dowodzi, że nie tylko po łebkach), pracowała przez lata jako symultaniczna tłumaczka w ONZ, ale aktualnie jest zawodową stenotypistką. Posiada zatem poważny zasób wiedzy praktycznej, której mnie brakuje. A te braki wywoływały we mnie blok psychiczny przed podejmowaniem strategicznych decyzji systemowych i kazały grzebać się w sylabach - czasami chyba bez potrzeby.

Pierwszy układ klawiatury

W zasadzie, ledwo dołączyła do projektu, w ciągu kilku dni zaproponowała od razu gotowy układ klawiatury, który pozwolę sobie zaprezentować poniżej:

X Z K P L ~ C L S T O
F S T V R * R B G W Y
J E I A U

Hmm… Chyba nie wszystko jest jasne w prostej tabelce…

Układ klawiatury na urządzeniu Priscilli

Nie wszystko rozumiem. Z moich obliczeń wynika, że litera U występuje znacznie rzadziej niż litera O. A myślałem, że najczęściej występujące literki powinny mieć wyciskanie najprostsze, no bo jak inaczej? Dlaczego I znalazło się pomiędzy E oraz A? Staram się na razie podpytywać, bo diabeł tkwi w szczegółach, a Priscilla z pewnością wie parę rzeczy, o których ja nie mam pojęcia. Razem z układem klawiatury przyszła pełna rozpiska alfabetu. Nie będę jej tu prezentował, bo to jednak dopiero pierwsze podejście i wszystko może się zmienić. Tam też mam parę wątpliwości, np. występująca nie rzadziej od P litera B składa się z P oraz ~ (czyli “P~"). Ponieważ oprócz samego B mamy też parę nagłosów złożonych z “b” i innych głosek, ciekaw jestem, jak ona sobie wyobraża te ciągi. Z pewnością inaczej, niż ja, bo udało mi się w ostatnich dniach dopracować przecież układu - zaledwie dla lewej strony (nagłosy), ale jednak. I wyglądał zupełnie inaczej.

Układ uniwersalny

Priscilla nie ukrywa, że jej pomysłem jest układ uniwersalny, ten sam dla języka polskiego, czeskiego i słowackiego, jako że to są języki dość podobne. To akurat mi zupełnie nie przeszkadza. Jej zdaniem da się to zrobić bez większego problemu. Grupy spółgłoskowe tworzące nagłosy i wygłosy w tych językach są praktycznie identyczne, różni się ortografia - a ta znajduje się w osobnej kolumnie, tam, skąd komputer czerpie tłumaczenie danego symbolu. Czeskie nagłosy podobno są jeszcze bardziej rozbudowane od polskich, więc to oni mają problem, a nie my. Ale z drugiej strony język polski ma ogromne naleciałości z innych języków i wciąż importuje - to tworzy osobną trudność. No nic, stoję na straży i na razie zasypuję ją wynikami moich przesiewań słownika oraz korpusu językowego. Na razie żaden problemy, które na nią zrzuciłem, nie wywołały u niej nic więcej niż wzruszenie wirtualnych ramion.

A przed chwilą dowiedziałem się, że równocześnie pracuje nad teorią dla języka… Węgierskiego. Uczucie obcowania z kimś o takich możliwościach ma w sobie coś boskiego.

Elektronika czyli sama klawiatura

Drugą sprawą, która budzi moje wątpliwości (tym razem nieco większe), jest najniższy rządek klawiszy, tzw. pas kciukowy - czyli naciskany kciukami. Znajduje się tam pięć klawiszy, a nie uniwersalne cztery. Bierze się to z faktu, że Priscilla projektuje pod klawiaturę, której sama używa. Tymczasem na rynku dość trudno o takie właśnie rozwiązanie. Większość dostępnych rozwiązań w cenie, która nie powoduje automatycznie palpitacji serca (czyli kilkaset złotych), ma w tym miejscu zaledwie cztery klawisze. A jeżeli nawet pięć, to zwykle rozmieszczone asymetrycznie.

Okładka już powstającego dokumentu systemowego

Na powyższej ilustracji widać klawiaturę Treal. Jak widać, w rządku dla kciuków ma ona pięć przycisków oraz po dziesięć po każdej stronie dla wklepywania układów spółgłoskowych nagłosów i wygłosów.

Wyżej zaprezentowany układ Priscilla nazwała “West Slavic”, czyli “zachodniosłowiański”. Jak powiedziałem, nie tylko nie widzę problemu we współpracy z językiem czeskim i słowackim, wręcz przeciwnie, to mnie nawet cieszy. Im bardziej uniwersalna klawiatura, tym większa szansa, że ktoś będzie skłonny ją wyprodukować. Bo to temat na którąś kolejną notkę: w jaki sposób zrobić sobie pierwszą (a potem drugą i trzecią) klawiaturę do stenotypii.

Na razie posługuję się improwizowaną konstrukcją na bazie zwykłej klawiatury.

Priscilla już udzieliła mi kilku rad także odnośnie urządzenia. Ale na razie nie wiem, w jaki sposób się do nich zastosować.

Generalnie wygląda na to, że w Europie nie ma hobbystów-elektroników gotowych dorobić sobie wytwarzając różne elektroniczne cudeńka ku uciesze mniej rozgarniętych klientów. Tymczasem po drugiej stronie Wielkiej Kałuży ich nie brak. Zatem prawdopodobnie będę musiał sprowadzić jakieś urządzenie właśnie stamtąd. A potem się zobaczy.


2021-09-19 autor: Krzysztof Stenografow