Renesans

Fenomen ruchomej czcionki i szybkiego druku zbiegł się w czasie z odrodzeniem stenografii. Związane to było w ogóle z odrodzeniem zainteresowania wszelkimi naukami, a zatem także i czytaniem starych ksiąg, do których różnymi drogami (np. plądrowania klasztorów) uzyskano dostęp. Badania pergaminowych manuskryptów przywróciły światu noty tyrońskie, które w ten sposób jeszcze raz posłużyły, tym razem jako uniwersalny wzorzec kolejnym twórcom systemów stenograficznych. Najlepszym, zarówno pod względem elokwencji, jak i uwarunkowań środowiskowych, miejscem dla wykiełkowania nowej-starej sztuki była Anglia. Współcześni historycy wskazują na korelację pojawienia się stenografii i parlamentaryzmu wraz z intensywnym rozwojem gospodarczym i naukowym oraz - Reformacją.

Reformacja

Być może najsłynniejszym stenografem epoki był sam Marcin Luter. Jego partner w przedsięwzięciu tłumaczenia Biblii na język niemiecki, przyjaciel i uczeń, Kacper Kreuziger, gromadził jego notatki do kazań i przemówień, również sam stenografował. Podczas kolejnej religijnej dyskusji Lutra z Janem von Eck, jaka miała miejsce w roku 1540 w Wormacji, przewodniczący spotkaniu minister spraw zagranicznych Karola V, Mikołaj Perrenot Granvelle zawołał widząc Kreuzigera w akcji: „Luteranie mają sekretarzy bardziej uzdolnionych niż katolicy!”.

Biblioteka Genewska przechowuje manuskrypty, w tym wiele stenogramów z 20 kazań wygłoszonych przez Jana Kalwina. Wynalazek Gutenberga wkrótce przeniósł jednak propagandowe wysiłki walczących stron z manuskryptów na słowo drukowane. Zmieniło to zasadniczo rolę stenografii, którą coraz częściej zajmowali się wykwalifikowani zawodowcy.

Timothy Bright

Najważniejszym zapewne i najbardziej błyskotliwym wynalazkiem tamtych czasów był opublikowany w 1588 roku system Tymoteusza Brighta z Sheffield. Podręcznik pod tytułem „Characterie, an arte of shorte, swifte and secrete writing by Character invented by Timothe Bright, Doctor of Physics” uważa się za początek nowoczesnej stenografii. Nowinkę stanowi tutaj fakt, iż był to pierwszy podręcznik stenografii wydany drukiem, a zatem dostępny większej liczbie odbiorców.

Słowa z podręcznika Brighta

Timothy Bright z pewnością był osobą nietuzinkową. Ukończył studia medyczne w Paryżu (uniknął Masakry Dnia Świętego Bartłomieja kryjąc się w domu brytyjskiego dyplomaty), doktoryzował w Cambridge. Zatrudniony w Szpitalu Św. Bartłomieja napisał kilka prac naukowych m.in. nt. związków higieny osobistej ze zdrowiem i długim życiem, w których wskazywał na lecznicze właściwości spacerów na świeżym powietrzu, szczególnie wiosną. Anglosasi uważają też, że to właśnie od niego pochodzi słowo spa - leczenie wodą - gdyż jako pierwszy posłużył się pojęciem spaw, co przekreśla w ich oczach etymologię od miejscowości Spa w Belgii. Po raz kolejny stykamy się z człowiekiem wszechstronnie utalentowanym. Niedługo po wydaniu (w 1586 roku) swojej pionierskiej pracy na temat przyczyn melancholii odsiedział jakiś czas w więzieniu dla dłużników. W tamtych czasach, podobnie jak dziś, zarabianie na pisaniu stanowiło prawdziwą sztukę samą w sobie.

Zatem nie tylko stenografią zapisał się w dziejach, choć to właśnie ona jest przedmiotem niniejszego artykułu. Sukces jego podręcznika do Characterie skłonił go do opuszczenia posady w St. Bartholomew’s Hospital w Londynie i , przyjęcia święceń kapłańskich. Królowa Elżbieta I Tudor nagrodziła go synekurą rektora (w kościele anglikańskim odpowiednik proboszcza), którą sprawował w różnych parafiach do końca życia. Otrzymał również piętnastoletnią licencję na wyłączność do ciągnięcia zysków z podręcznika stenografii, co uczyniło go jednym z prekursorów nowoczesnego prawa autorskiego.

System Timothy Brighta oparty był o pionową linię bazową, czym nawiązywał do średniowiecznych systemów, w tym do Johna z Tilbury

Zapis prowadzono w pionie, w kolumnach, podobnie do pisma chińskiego. Był to system częściowo funkcjonalny, czyli taki, w którym symbolami oznacza się pojęcia, a nie znaki. Przykładowe słowa:

Mother = ~m~parent
Sister = ~s~parent
Horse = ~h~beast
Come = go~c~
Silent = speak~s~

A zatem np. dla słów poetry, astrology, alchemy, słowem bazowym byłby art, a konkretną sztukę oznaczałoby się znakiem diakrytycznym. Ze swojego zainteresowania notami tyrońskimi Timothy Bright zastosował też kropkę: z lewej strony wyrazu oznaczała czas przeszły, z prawej, czas przyszły. Wśród setek innych, późniejszych, znacznie prostszych, należy uznać ten system za dość trudną umysłową gimnastykę.

Wadą systemu był ograniczony słownik. Nie dało się pisać słów, które nie były wcześniej zaprojektowane przez autora.

Szekspir i piraci

W czasach, gdy Timothy Bright publikował swój podręcznik „Characterie…”, nie istniało jeszcze pojęcie „praw autorskich”. W teatrze powszechną praktyką był plagiat. John Webster w późniejszych latach nie raz zwracał uwagę na zjawisko stenografowania premier przedstawień, żeby później wystawiać je w teatrach na prowincji. Dzięki dostępnemu podręcznikowi stenografii problem ten dotknął również samego Wiliama Szekspira. Wielu współczesnych badaczy uważa, że niektóre jego sztuki przetrwały do dzisiejszych czasów tylko dzięki „pirackim” wydaniom, tak zwanym bad quartos.

Pewien współczesny Szekspirowi i w swoim czasie słynny kaznodzieja purytański, imieniem Henry (a jakże!) Smith postanowił którejś niedzieli udać się do kościoła i posłuchać kazania świeżo wyświęconego pastora. Jakież było jego zdumienie, gdy zrozumiał, że przemówienie, którego właśnie słucha, to słowo w słowo jego własne kazanie wygłoszone zeszłej niedzieli! Zatem pod koniec następnego tygodnia grzmiał z ambony na „młodego plagiatora”, który ośmielił się bezwstydnie skopiować jego własne Słowo Boże… Owym „młodym plagiatorem” był nie kto inny, tylko sam Timothy Bright.

Poniżej strona z zapisu Listu do Tytusa, jednego z kanonicznych Listów Apostolskich Świętego Pawła, zapisana metodą Brighta:

List do Tytusa

Eksplozja stenografii

Peter Bales

Współczesny Brightowi znany kaligraf i kopista, Piotr Bales, zwany Balesiusem, opublikował dwa lata po „Characterie…” podręcznik pod tytułem „Writing Schoolemaster, in three Parts of swifte writing, true writing, faire writing”. Jedną z jego części była praca „Arte of Brachygraphie” stanowiąca jedną z pierwszych prób stworzenia systemu skrótowego zapisu dla języka angielskiego. Dodajmy, iż prace te nie ustały po dziś dzień.

Peter Bales kombinował na różne sposoby nad zapisem skrótowym. Między innymi oparł się o pięciolinię, która wyznaczała pozycje znaków, dzięki czemu można było dość precyzyjnie tworzyć symbole dla wielu słów.

Pozycyjna metoda Balesa

Skrót balezjański dla słów:

The feare of the Lord is the beginning of wisedom.

wyglądał tak:

Th f o t L i t beg o wis.

W podręczniku swoim Balesius opublikował listę ponad 6000 ustalonych arbitralnie skrótów, pogrupowanych po 12 „dla łatwiejszego ćwiczenia i zapamiętania”. W ogóle chwalił się, że jego metoda może …easily be attained by one moneth’s studie, and performance by one moneth’s practice. Tradycja takich przechwałek przetrwała w światku stenograficznym do czasów współczesnych.

Poniżej jeszcze kilka przykładów:

  • Nay = na
  • Nape = nap
  • Napkin = nap k
  • Narow = nar o
  • Natio = nati
  • Naked = nak
  • Naile = nal
  • Name = na
  • Natiue = nati
  • Nature = nat u
  • Nauie (navy) = nau
  • Naught = nau t

Podręcznik jego zawiera również wiele interesujących rad, jak np. „Dla większego komfortu czytania należy powierzchnię pulpitu wysłać zielonym suknem…”.

Następcą Balesiusa w rozwoju systemu brachygraficznego był Wiliam Folkingham, który wymyślił grupy głoskowe (FR, FN, FL etc.) oraz używał pozycji (tj. zależnie, czy spółgłoska napisana była wyżej, lub niżej, oznaczało to inną samogłoskę) dla symbolizowania samogłosek w sylabie.

John Willis

Z dzisiejszego punktu widzenia najważniejszym dokonaniem tego bakałarza teologii i rektora (czyli: proboszcza) w różnych londyńskich parafiach było użycie słowa „stenografia” (brak wcześniejszych cytowań pozwala przypuszczać, że sam go ukuł) w tytule anonimowo wydanego w 1602 roku dzieła „The Art of Stenographie teaching by plaine and certaine rules to the capacitie of the meanest, and for the use of all profession, the way to compendius Writhing. Where into is annexed a very easie direction for Steganographie, or secret writing.”. Zaprezentował w nim nie tylko nowy system stenograficzny, ale zarazem po raz pierwszy zaproponował fonetyczną metodę zapisu, w przeciwieństwie do poszukiwania nowych znaków dla starych liter alfabetu. Ortografia języka angielskiego była przestarzała już w XVII wieku.

System Johna Willisa. Widać nie wygasłe jeszcze tendencje budowy ideogramów w stylu pisma Johna z Tilbury

System Willisa składał się z 24 znaków podstawowych i 5 uzupełniających. Samogłoski były tej samej wielkości co spółgłoski. Jeżeli nie pomijane w zapisie, można je było umieścić w pięciu różnych pozycjach względem związanej sylabą spółgłoski, bez połączenia.

Strona tytułowa książki Willisa

Metoda fonetyczna na stałe przyjęła się w następnych systemach stenograficznych na całym świecie.

Niektórzy następcy tworzyli systemy pochodne od Stenografii Willisa. Każdy z nich dokładał coś od siebie, w jakiś sposób rozwijał koncepcję. W ten sposób utrwalił się obyczaj, że wykorzystanie osiągnięć poprzedników jest w pełni dopuszczalne. Ewentualne spory o unikalność systemu rozstrzygała kwestia wspólnej własności not tyrońskich oraz porównanie prędkości zapisu. Jeżeli system następny wygrywał z poprzednim, autor miał prawo nazwać go swoim imieniem. Oczywiście, prawnicy również mieli co robić.

Difony Willisa

Powyższa ilustracja pokazuje, jak jeden stenograf czerpał z pomysłów drugiego. Oto pomysł Folkinghama znalazł zastosowanie w metodzie Willisa.

Zarówno Balesius jak i Willis musieli nauczać swoich metod w domu. Wciąż obowiązywał patent Timothy Brighta, wszelka konkurencja była przestępstwem, na szczęście niezbyt intensywnie ściganym. Pod własnym nazwiskiem Willis wydał podręcznik dopiero w 1618 roku. Wygaśnięcie patentu Brighta pozwoliło kolejnym systemom rosnąć niczym, nie przymierzając, grzyby po deszczu.

Thomas Shelton

Około 1626 roku opublikował książkę pod prostym tytułem „Tachygraphie”, w której zaprezentował najpopularniejszy w XVII i XVIII wieku system stenograficzny w krajach anglojęzycznych i nie tylko.

Alfabet Thomasa Sheltona

Każda spółgłoska miała swój prosty znak, czasem nawiązujący do liter alfabetu łacińskiego. Difony (np. bOAt, bEAt, bOOt) oznaczane były głoską dominującą. Brak możliwości oznaczenia wszystkich dźwięków języka uważa się za słabość systemu. Jego niewątpliwą zaletą była wielka prostota, a zatem i łatwość nauki.

Wokalizacja w systemie Sheltona

System Sheltona stał się w swoim czasie modą wśród studentów uniwersytetów angielskich. Prawdopodobnie przy tej okazji przyswoił go sobie Izaak Newton, jak również Samuel Pepys, który pozostawił po sobie 61 tomów sławnych pamiętników pisanych stenograficznie. Trzeci prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki, Thomas Jefferson również stenografował tą metodą.

Rękopis z pamiętników Pepysa

System Sheltona został przełożony na język szwedzki. Jako ciekawostkę warto odnotować fakt, że to właśnie Szwecja była pierwszym krajem, który zastosował stenografię do dokumentowania prac parlamentu.

Wierszyk po szwedzku w systemie Sheltona

Pod koniec życia Shelton wydał jeszcze drugą wersję swojego systemu pod nazwą „Zeilographie”, znacznie dojrzalszą i trudniejszą w nauce, ale nie zdobyła ona popularności.

Tomasz Shelton zapisał się w historii Anglii również jako tłumacz książki „Don Kiszot z Manczy” Cervantesa. Hm… Nie mam tylko pewności, a właściwie jestem pewien, że to nie ten sam Tomasz Shelton

Wiliam Mason

W 1672 roku opublikował podręcznik pod tytułem: „A pen pluck’d from an Eagle’s Wing; or the most swift, compendius and speed Method of Short-Writing”. Pierwsza głoska zapisywana była jej literą alfabetu, ostatnie oznaczane punktami w możliwych trzech pozycjach. Podobnie obowiązywały trzy pozycje dla zapisu spółgłosek - w ten sposób oznaczano następujące po nich samogłoski. Skróty były używane rzadko. Prawdopodobnie to Wiliam Mason jako pierwszy (z gojów) zastosował małe kółeczko dla oznaczenia litery s. Na bazie jego prac powstało kilkadziesiąt następnych systemów, już w epoce Oświecenia.

Należy tu także wspomnieć o Wiliamie Ratcliffie, który w 1688 roku zaproponował technikę skrótowego zapisu alfabetycznego. Metoda polegała na rezygnacji z pisania samogłosek i pozostawienia spółgłosek wszędzie tam, gdzie nie było to niezbędne do poprawnego odczytu. Przykładowy zapis metodą Ratcliffa najważniejszej modlitwy chrześcijaństwa (Modlitwy Pańskiej, czyli tzw. „Ojcze Nasz”, która w przyszłości stała się tradycyjnym tekstem, na którym prezentowano kolejne systemy stenograficzne):

„Our Father Who Art in Heaven, hallowed by the name…” 1

wyglądałby tak:

„Our FTH wh rt n hvn, hlwd b ty Nm…”


  1. Przepisane ze źródła w tej właśnie postaci, nie dyskutuję, czy to prawidłowy zapis, ale starożytny, czy też może błędy ortograficzne. ↩︎


2010-02-09 autor: Krzysztof Smirnow