Początki Stenografii

Wynalazek pisma

Treść wypowiedziana istnieje przez tyle sekund, ile trwa jej wypowiedzenie. W drugim kroku trwa tyle, ile żyje mózg człowieka, który ją usłyszał i zapamiętał. W trzeciej fazie, zmodyfikowana, podziurawiona, przekształcona, istnieje tak długo, jak długo jest ustnie przekazywana kolejnym następcom.

Treść zapisana pozwala na dziedziczenie informacji bezpośrednio pomiędzy autorem a czytelnikiem, bez łańcucha pośredników. Istnieje tak długo, jak długo istnieje nośnik.

Inkaskie kipu

Pismo, wynalazek ostatnich tysiącleci ludzkości, jest wynikiem dążenia ludzi do wzajemnych kontaktów i wymiany informacji. Dziś wiadomo, że inkaskie kipu jest reliktem pierwszych, podobnych metod przechowywania danych stosowanych na wszystkich terenach ludzkiego osadnictwa. Odkrycie metody przechowywania informacji w formie zapisu było pierwszą rewolucją w tej dziedzinie.

Na początek pismem były liczmany, potem ideogramy, których reliktowe zastosowanie zachowało się u niektórych plemion Ameryki Północnej, jak również w innych technikach zapisu jak mapy, projekty techniczne itp.

Pierwsze alfabety

Ideogramy wkrótce zmieniły się w hieroglify, czyli uproszczone symbole. Hieroglify pozwalały na opis nie tylko przedmiotów, ale i abstrakcyjne przedstawienie czynności. Pismo hieroglificzne uważa się dziś, że powstało około 4000 lat p.n.e. Jedną z jego cech było pewne dostosowanie ich do naturalnych ruchów ręki piszącego. Proces modyfikacji znaków odpowiednio do cech fizycznych człowieka oraz narzędzi piśmienniczych był jednym z elementów ewolucji pisma.

W niektórych krajach pojawiło się dążenie do możliwie największego upowszechnienia pisma, w połączeniu z potrzebą szybkości pisania. Opanowanie tysięcy znaków-ideogramów wymagało szczególnych zdolności, zatem rozpoczęły się poszukiwania prostszych form zapisu. Stwierdzono, że mowa składa się z mniejszych niż słowa cegiełek: fonemów. Tak z hieroglifów stopniowo narodziły się alfabety, czyli systemy pisarskie, w których dany znak nie posiadał już pojęciowego znaczenia, lecz stanowił jedynie uniwersalny klocek, z którego składano słowa, związki frazeologiczne oraz zdania. Wynalezienie alfabetu można uznać za drugą rewolucję w piśmie.

Jednak idea przechowywania pojęć w znaku nie została całkowicie zarzucona. Nie zapomniano, jak łatwo i szybko odczytuje się powszechnie znany symbol. Szczególnie pojęcia wymagające do przedstawienia wielu słów, były wdzięcznym materiałem do symbolizacji idącej obok zapisu alfabetycznego. Przeprowadzano ją na kilka sposobów, jednym z nich było tworzenie skrótów. W ten sposób powstała technika skrótowego zapisu.

Starożytny Egipt

Hieroglify egipskie

Pismo hieratyczne

Pismo demotyczne

Jeżeli spojrzymy na hieroglify egipskie, łatwo zauważymy, że nie sposób nimi pisać - raczej rysować. Stąd za sprawą skrybów wyewoluowały w pismo hieratyczne, a później, po nawiązaniu ściślejszych kontaktów z Grecją, także w demotyczne. Z punktu widzenia klasycznych alfabetów nie można ich nazwać stenografią, ale w porównaniu z hieroglifami… Jak widać na załączonych obrazkach, kolejne metody zapisu coraz mniej przypominają ideogramy, a coraz bardziej alfabet.

Daleki Wschód i Chiny

Upraszam sinologów o nadsyłanie poprawek.

W Chinach rozbudowany system urzędniczy MUSIAŁ wygenerować jakiś rodzaj stenografii. I rzeczywiście, w okresie panowania dynastii Han (początek naszej ery), z pisma logograficznego zwanego zhen-shu, stopniowo wyewoluował skrypt urzędniczy o nazwie li-shu, o uproszczonym zapisie znaków.

Li-shu, pismo urzędnicze(po prawej

Pomijano w nim niektóre kreski i diakrytyki, łączono linie i tworzono skrótowe znaki. Jak widać na załączonym obrazku, dalej była to jednak forma pisma znakowego, a zatem nadal wymagała czasu, aby położyć na papierze poprawne znaki, a szkolenie urzędnika w samej sztuce pisania trwało długo i dużo kosztowało.

Cao-szu w porównaniu do różnych rodzajów pisma chińskiego

Wkrótce zatem pojawiła się zupełnie nowa forma zapisu, którą łatwo można porównać do pisma kursywowego znanego z naszego obszaru kulturowego. Nazwano go cao-shu, czyli „pismo-trawa”. O metodzie tej wspominał już Ar’Razi, perski kronikarz, który w X w.n.e. spisał odczyty chińskiego bakałarza w Bagdadzie. Wskazywał na związki cao-szu z pismem sogdyjskim.

Moim skromnym zdaniem chińska stenografia (pismo trawiaste) bardzo przypomina pismo sogdyjskie, które dało podstawy pod narodziny wielu dziś używanych alfabetów (a właściwie abdżadów).

Świat islamu i okolice

Tysiące lat temu, gdy działy się wydarzenia opisane w Księdze Wyjścia, z uproszczonego pisma hieratycznego, na użytek synajskich górników narodził się alfabet aramejski. Było to pismo oddające wyłącznie spółgłoski, z natury swojej wymuszające zapis skrótowy.

Wkrótce wyrodziły się z niego różne derywaty, jak pismo hebrajskie, syryjskie czy fenickie. Zamieszkującym środkową część Żyznego Półksiężyca narodom wyraźnie pasowało niegdyś egipskie rozwiązanie polegające na zapisywaniu jedynie spółgłosek i kreśleniu obrazu słowa z możliwie najmniejszej liczby liter.

Innymi słowy podstawowe rozwiązania stenograficzne (skróty, unikanie pisania redundantnych głosek itp.) były w tej okolicy codziennym standardem i nikt się nad tym specjalnie nie zastanawiał. Tak właśnie zbudowane były lokalne systemy piśmienne. Dziś cała ta grupa alfabetów nazywana jest abdżadami.

Na początku naszej ery spółgłoskowe pismo fenickie było już w zaniku. Za to w dalekiej Sogdianie (dziś pogranicze Uzbekistanu, Afganistanu, Tadżykistanu i Kazachstanu) rozwinęły się w kontakcie z Chinami bardzo zgrabne formy pisma, które ostatecznie zebrane zostały w pismo sogdyjskie, pisane jednym pociągnięciem pióra, od góry do dołu i od lewej do prawej. Migrując jednak na Zachód obróciło się o 90 stopni, a zatem zaczęto je kreślić od prawej do lewej i od góry do dołu. W końcu bliskowschodnie abdżady i środkowoazjatycka abugida musiały się zmieszać. I zrobiły to chyba w najbardziej elegancki sposób: powstał alfabet arabski. Kraje podbite przez muzułmańskich fanatycznych wojowników wkrótce wszystkie zaczęły się posługiwać jakąś formą pisma arabskiego.

Tymczasem pismo sogdyjskie przyswoili sobie uciekinierzy z Imperium Rzymskiego - nestorianie. Razem z nimi zmigrowało ono na Daleki Wschód tworząc pismo ujgurskie, zaadaptowane później przez Mongołów, Ojratów i inne stepowe narody. A jego kształty odnajdujemy w chińskim piśmie urzędniczym cao-szu.

Chińskie znaki i cao-szu

Pismo sogdyjskie

Mongolskie pismo klasyczne (druk)

Pismo arabskie

Jak widać, związki pomiędzy kulturami były bardziej skomplikowane i znacznie ciekawsze, niż się na ogół wydaje.

Dlaczego niektóre narody nie używały (prawie) nigdy stenografii?

Powyższy rozdział właśnie odpowiada na to pytanie. Skoro od samego początku posługiwały się pismem, które wymagało od nich używania skrótów (abdżady), albo składało się z najprostszych możliwych ruchów pióra (pochodne pisma sogdyjskiego), lub oba razem (alfabet arabski), po prostu NIE POTRZEBOWAŁY żadnego osobnego systemu przyspieszającego zapis. Bo miały stenografię na co dzień.

(Mam tu na myśli głównie obszar, na którym upowszechnił się alfabet arabski. Żydzi aszkenazyjscy mieli swoje przygody ze stenografią hebrajską, ale już w czasach nowożytnych.)

Starożytna Grecja

Jak wiadomo, Grecy przyswoili sobie alfabet fenicki, a następnie dodali do niego samogłoski. Pisząc bustrofedonem dopuścili zapis od lewej do prawej, który ostatecznie zapanował w zachodnim basenie Morza Śródziemnego.

Ale dodając samogłoski do z natury skrótowego fenickiego abdżadu, stworzyli alfabet, który dla szybkiego zapisu trzeba było skracać. Tak się zaczęła praca nad pierwszymi metodami stenograficznymi.

Kamień Akropolski

Ze starożytnej Grecji zachowały się przekazy (Plutarch, Diogenes Laertios) o Ksenofoncie, żołnierzu, historyku i uczniu Sokratesa, który ponoć wynalazł specjalny system zapisu, żeby zdążyć zarejestrować mowy swojego mistrza. Było to ok. roku 399p.n.e.

Ślad jego systemu zachował się na tzw. Kamieniu Akropolskim. Wojna peloponeska przerwała rozwój tego systemu, pisma zaginęły. Próby rekonstrukcji podjął się genialny badacz systemów piśmienniczych Carl Faulmann:

Rekonstrukcja greckiej tachygrafii

Choć nie ma wątpliwości, że w Grecji musiały istnieć jakieś metody skróconego zapisu, danych na ten temat prawie nie ma. Istnieją dowody pośrednie i poszlaki, jak zapiski o greckich niewolnikach w Rzymie, którzy potrafili pisać skrótami, poza tym skąd Rzymianie mieliby ściągnąć taki pomysł?

Potrzeba szybkiego pisania była ściśle związana z demokratycznym procesem rządzenia, który wymagał, aby zawsze było jasne, kto, jakie i w jakiej sprawie zajął stanowisko. Rozbudowany system prawny i potrzeba generowania wielkich ilości dokumentów również sprzyjała poszukiwaniom metody szybkiego pisania. W krajach o większym udziale obywateli w procesie zarządzania, powstają długie łańcuchy decyzyjne, które wymianiają się mnóstwem komunikatów. Jednocześnie gospodarka bez centralnego sterowania powoduje również intensywne życie intelektualne i wymianę informacji. Stąd pierwszy formalny system stenograficzny przypisuje się Republice Rzymskiej.

Wątpliwości na temat Persji

Gabelsberger wysnuł na początku XIX wieku przypuszczenie, że stenografia formalna, tj. skodyfikowana metoda pisania skróconego, istniała od zarania pisma. Wskazuje zatem Egipcjan z ich pismem hieratycznym, Fenicjan z ich alfabetem, czy też Hebrajczyków, jako posiadaczy systemów stenograficznych. Powołując się na „Dzieje” Herodota twierdził też, że król Kserkses wynajął do swojej wielkiej armii stenografów: Po przeliczeniu i uszykowaniu wojsk zapragnął Kserkses sam je obejść i przeglądnąć. Co też następnie uczynił. Przejeżdżając na wozie mimo każdego ludu zasięgał o nim wiadomości, a pisarze spisywali je aż doszedł od jednego końca do drugiego, jazdy i piechoty. Gdy to załatwił i gdy ściągnięto okręty na morze, przeniósł się Kserkses z wozu na okręt sydoński i usiadł pod złotym namiotem. Potem przepływał mimo sztab okrętowych, wywiadując się o każdym okręcie, podobnie jak przy wojsku lądowym, każąc wszystko zapisywać. Badacze nie sądzą, aby z tego fragmentu wynikało, że przy wojsku perskim maszerowali również stenografowie. Choć nie ma wątpliwości, że zapracowani pisarze tworzyli sobie jakieś „pomoce naukowe” - nie ma tutaj mowy o żadnym formalnym systemie przyspieszającym pisanie. Bardzo możliwe, że pisarze wspomniani przez Herodota stosowali metodę logograficzną Choć pismo fonetyczne samo w sobie jest stenografią w stosunku do hieroglifów egipskich, czy to pod względem zwięzłości, czy szybkości pisania - inaczej niż jako ciekawostkę do systemów stenograficznych zaliczyć się nie da. Stenografia zaczęła się w starożytnej Grecji i rozwinęła w Rzymie.


2010-02-09 autor: Krzysztof Smirnow