Stenografia - sztuka wciąż żywa?

2011-09-16 | autor: flamenco108 | kategorie: obrazki, dumania

Czy stenografia stała się już martwą sztuką? Kto wie? Z poniżej zamieszczonego tłumaczenia-trawestacji artykułu, wynika, że jeszcze nie całkiem. I nawet nie to jest najbardziej interesujące, że mogą wciąż być firmy i instytucje zainteresowane pracownikami potrafiącymi stenografować, ale… najpierw przeczytajcie artykuł.

Jeszcze w latach 80-tych XX wieku system Gregga, czy Pitmana wciąż były nauczane niemalże w każdym liceum w USA. W latach 90-tych, wraz z nadejściem komputerów osobistych wiele szkół zaprzestało oferowania kursów stenografii, sądząc, że uczniowie nie będą zainteresowani rozwijaniem takich umiejętności. Niestety, w ten sposób wiele osób straciło możliwość znalezienia ciekawej pracy. Firmy w całym USA, łącznie z USPS - pocztą amerykańską, potrzebują pracowników potrafiących stenografować z prędkością 80 słów na minutę. Jeżeli wciąż tego wymagają, dlaczego szkoły nie chcą uczyć stenografii?

W dzisiejszych czasach mamy dwie drogi do wyboru. Kto potrzebuje nauczyć się stenografii, może zapisać się na kursy on-line, przez Internet - trudne, ale możliwe. Może też spróbować opanować sztukę przy pomocy zakupionych podręczników. Oto tajemnica on-line’owej metody nauczania: musisz być oddany nauce. Zamiast polegać na nauczycielu, który wciąż zagląda przez ramię, musisz wziąć odpowiedzialność za postępy, codzienne ćwiczenia, skanowanie wypracowań i wysyłanie do internetowego nauczyciela, zadawanie pytań przez email, a w tym celu także posiadanie komputera podłączonego do sieci i mogącego odtworzyć nagranie z dyktandem. Opuścić jeden dzień ćwiczeń jest łatwo, ale może to kosztować znacznie dłuższym czasem potrzebnym na nadrobienie zaległości. Raz zaniedbana lekcja łatwo staje się nawykiem wagarowania.

Stenografia polega na systemowym rozkładaniu słów na sylaby i głoski, a następnie pisaniu prostych znaków dla oddania tych dźwięków. Słowo “fotografia” mogłoby się składać z symboli “f”+“o”+“t”+“o” i znacznika końcówki “grafia”. Oprócz licznych symboli dla głosek, grup spółgłoskowych i sylab mamy w stenografii również tak zwane “znaczniki”, czyli stałe skróty przyspieszające pisanie. Znaczniki powstają dla powszechnych, najczęściej używanych pojęć, jak np. “albo”, “przed”, “przez”, “pan”, “pani” itp. Połączenie alfabetu stenograficznego i znaczników pozwala pisać z prędkością nawet 150 słów na minutę. A wszystko, co jest do tego potrzebne, to pisak i papier - i oto mamy przydatną w pracy umiejętność, odporną na wirusy komputerowe i zaniki napięcia. Oto dlaczego wiele firm wciąż preferuje zatrudnianie pracowników, którzy potrafią szybko notować przebieg zebrania, a dopiero później dokonać transkrybcji notatek.

Choć w większości szkół już zaprzestano prowadzenia kursów stenografii, zachowało się jeszcze kilka w trybie wieczorowym - o ile szkoła zdoła znaleźć mieszkającego w pobliżu wykwalifikowanego nauczyciela. Firma Universal Class oferuje kurs on-line, a wiem o tym, bo przez cztery lata sama tam uczyłam. Do sukcesów mogę zaliczyć kobietę, która ćwiczyła godzinę dziennie, a następnie zdała państwowy egzamin ze stenografii i podjęła pracę w samorządzie lokalnym. Wielu próbowało i przegrało, ponieważ nie zdołali przyzwyczaić się do reżymu codziennej praktyki, choćby przez pół godziny, nawet w weekendy. Ci, którzy zakończyli kurs z sukcesem, wspominali, że to była męka, walka z samym sobą i czasem, ale sprawiała wielką satysfakcję.

Czy stenografia naprawdę już umarła? Nie sądzę. Otrzymywałam liczne prośby, od ludzi z całego świata, o przetłumaczenie notatek i pamiętników zmarłych przodków, pisanych stenograficznie. Widziałam wiele tekstów, od najbardziej osobistych wspomnień romansów, po zwykłe zeszyty z dawnych kursów stenografii.

Jeżeli chcesz się nauczyć stenografii, szczerze doradzam po prostu zaopatrzenie się w podręcznik i poświęcenie każdego dnia dłuższej chwili na naukę. Zapamiętanie wszystkich tych tajemniczych symboli jest kluczem do sukcesu!

Stary pamiętnik z XVIII wieku?

… Otóż to: archeostenografia. U ilu z Was zalegają gdzieś na strychu zeszyty zapisane tajemniczymi wężykami? Może nawet przez chwilę zainteresowaliście się, czy nie dałoby się tego odcyfrować? Otóż w większości wypadków - da się. Trzeba tylko umieć. Niektórzy potrafią.


2011-09-16 autor: flamenco108